Lord Molyneux – Łap póki jeszcze istnieje

Guerlain Mitsouko
Les Parfums Molyneux istnieje jako podmiot poza głównym domem mody Molyneux od dziesięcioleci. Ten dom był czymś w rodzaju jednostki typu stop/start od momentu powstania w 1919 roku aż do emerytury Edwarda Molyneux w 1950 roku. Dom został reaktywowany jako Studio Molyneux w 1964, ale Edward zmarł dziesięć lat później, zanim powstały jakiekolwiek męskie zapachy. Chociaż kultowy klasyk Captain Molyneux został wydany w następnym roku. Dlatego trudno jest stwierdzić, czy którykolwiek z nielicznych męskich modeli Molyneux został stworzony z myślą o stylu projektanta zmarłego imiennika.

Poza oryginalnym

Captain większość z nich mieszkała w cieniu niezależnych perfumerii przez lata, nawet po zaprzestaniu produkcji w niektórych rzeczy. Lord Molyneux (1988) był długo oczekiwaną kontynuacją pionierskiej bomby z mchu, jaką jest Captain. Sam był zapowiedzią stylu wczesnych lat 80-tych, podczas gdy Lord idzie bardziej w stylu wiktoriańskim, który zyskał na popularności od połowy lat 80.

Lord Molyneux prezentuje się jako zwierzęca hybryda szyprowo-kwiatowego gatunku z akcentami fougere. To potęga o znacznej kolorystyce, ale nałożona na ciemniejszą paletę, stojącą pomiędzy żywą naturą czegoś takiego jak Lapidus Pour Homme i gotyckimi tonami Salvador Dali Pour Homme. Te wartości łączą się z miodowym cywetem i paczulą Boss Number One Hugo Bossa (1985) oraz piżmowymi właściwościami Balenciagi Le Club de Balenciaga, tworząc całkiem niezły charakter. Nienawidzę porównywania tego do tylu innych perfum, ale Lord Molyneux jest takim ich diagramem Venna, że ​​opisanie go inaczej jest niemożliwe. Cały projekt ma podejście do perfumerii podobne do niektórych niszowych lub prestiżowych domów XXI wieku. Masowo nawiązuje do pół tuzina wpływów, aby stworzyć chimerę, która albo pachnie całkowicie olśniewająco dla nosa, albo okropną kakofonię wartości. Na wierzchu znajduje się bergamotka, lawenda i cytron, które wydają się inspirowane w dużej mierze przez Guerlain Jicky i Mouchoir de Monsieur, z mandarynkową słodyczą i przyprawą kolendrową dodaną dla współczesnego orientalnego akcentu.

Szałwia muszkatołowa i kwaśne działanie cywetu pozwalają wiedzieć, dokąd zmierza Lord Molyneux, z laktonicznym efektem brzoskwini, który przypomina klasyczne szypry, takie jak Mitsouko Guerlain, ale nie pozostaje w krainie kultu Guerlain tak długo, jak pojawia się środek. Pokazuje się indolowy jaśminowo-różany rdzeń, wysuszony przez szałwię muszkatołową i podobny w tonie do Hammam Bouquet Penhaligon’s (1872), ale skrzyżowany z zielonymi tonami geranium/róża z Aramis 900. Jest otoczony przez ziele angielskie i kardamon tylko odrobiną aby było ciemno i brudno. Po tym, większość czasu trzyma drzewo sandałowe, paczula i mech dębowy, z miodowym brzmieniem przypominającym wspomniane wcześniej męskie postacie Hugo Boss i Balenciaga. Łączą się one z piżmowym labadnum i są malowane bardziej poważnie jak Dali, oferując klimat wody kolońskiej taty, obok dandysowych kwiatowych i zwierzęcych aromatów. Z pewną ekstrawagancją są trzymane na smyczy przez wetywerię z późnego stadium rozwoju i fasolę tonka. To dość długa jazda od początku do końca, ale wydajność jest kontrolowana, a nie sporadyczna, jak niektóre elektrownie z lat 80., z umiarkowanym pulsowaniem w emisji, które trwa ponad 10 godzin. Wyobrażam sobie, że było to prawdopodobnie przeznaczone do romantycznego lub formalnego użytku, więc chodźmy z tym dalej.

Najważniejsze jest to, że Lord Molyneux jest niezwykle mieszanym przykładem tego, co jest dość wyraźnym stylem perfumerii z przełomu wieków, wprowadzonym do mody z lat 80. Fani zwierzęcych, kwiatowych męskości, takich jak Monsieur Jovan, Zino Davidoff, Joint by Roccobarocco czy nawet Tom Ford Noir prawdopodobnie do pewnego stopnia polubią ten zapach. Materiał powstał w 1988 roku, kiedy to po raz pierwszy pojawił się w butelce o pojemności 125 ml identycznej z Captain Molyneux). Istniał na rynku dopóki oryginalny dystrybutor Sanolfi Beaute nie został przejęty przez Gucci i przemianowany na YSL Beaute. Od tego momentu Parfums Berdoues przejęło Molyneux i zaprzestało produkcji Lorda. Każdy inny rozmiar miał inny kształt butelki, ale nie sądzę, aby Lord Molyneux przeszedł jakieś znaczące zmiany, ponieważ został wyprodukowany tylko przez Sanolfi i nie przetrwał zmiany rąk Les Parfums Molyneux. Ten rodzaj zapachu był pół niszowy nawet w latach 80. i wyraźnie przegrał z rozwojem wodnych i świeżych fougere. Oznacza to, że ​​ten gatunek jest w zasadzie wymarły lub przynajmniej należy do ekskluzywnych perfumiarzy niszowych lub rzemieślniczych. Niewielu ludzi chce już wcierać koci tyłek w omszałe kwiaty i paczulę. Ale jeśli ten rodzaj wyzywającej elokwencji i dżentelmen w cylindrze na butelce przemawia do ciebie przychylnie, warto poszukać Lorda, póki wystarczająco długo przetrwa na wolności. Szaleję na punkcie śmierdzących rzeczy takich jak te perfumy i są szczerze nijakie w porównaniu z niektórymi oudami z wyższej półki, więc Lord Molyneux kazał mi to wszystko napisać i dostał aprobatę. Dla wszystkich, którzy patrzą na style vintage poprzez takie zwierzęce lub skrajnie anachroniczne dziwactwa, ten zapach prawdopodobnie najlepiej pozostawić w latach osiemdziesiątych.